sie 28 2003

Hmm... częsc pierwsza... nie wiem czego...


Komentarze: 0

Ranek. Miasteczko dopiero budziło się ze snu. Dookoła panowała cisza, przerywana jedynie śpiewem ptaków, których osobiście nienawidzę – wciąż tylko budzą mnie z samego rana, urządzając te swoje „koncerty”. Te dźwięki – jak można słuchać tak przeraźliwych pisków? Może to tylko przewrażliwienie – w końcu chwilowo mieszkam w domku na drzewie. Nie żebym nie miała gdzie się podziać – mam dom, rodzinę... Ale nie chcę tam wracać, przynajmniej na razie. Mam swoje powody.

Wszystko zapowiadało kolejny, zwykły i jakże nudny dzień. Tak zapewne myśleli wszyscy mieszkańcy, którzy podnosili się właśnie ze swoich łóżek, by następnie jak zawsze udać się do szkoły lub pracy. Ja jednak wiedziałam o pewnym, zdawałoby się – szczególe, który czynił dla mnie „dzisiaj” o wiele ciekawszym od „wczoraj”. Dlatego też stałam na dachu jednego z budynków przy tamtejszym rynku.

Niewielu chyba wiedziało, że tego dnia gościł u nich słynny w niektórych kręgach poszukiwacz skarbów. Zwiedził prawie wszystkie zakątki świata, zdobywał w bojach lub odnajdywał (sądzę też, że czasem po prostu kradł) pieniądze i cenne przedmioty, które potem sprzedawał łatwowiernym ludziom w większych miastach po mocno wygórowanych cenach. Jeśliby wierzyć pogłoskom, dzięki temu facet był obrzydliwie bogaty.

Mimo, iż nie ogłaszał oficjalnie swojego przybycia, miał szansę zarobić tu naprawdę sporo. Wybrał doskonałe miejsce na rozłożenie swojego straganu - ulica najszersza i najczęsciej uczęszczana, która przebiega przez całe miasto, prowadząc od tamtejszego zamku do murów obronnych, stanowiących oficjalną granicę. Z taką miejscówką na pewno przyciągnie wzrok każdego z mieszkańców! Trzeba się było pospieszyć - na razie było tu stosunkowo pusto, ale zaraz pierwsi tego dnia ludzie mieli pojawić się na horyzoncie...

Obserwowałam każdy jego ruch - wyciągał swoje towary na z wielkiej skrzyni i rozkładał na drewnianej ladzie. Moją uwagę zwrócił na siebie zwłaszcza jeden z kolorowych kamieni, największy.

ka_tka : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz